-
Dramat w 47 donicach – o surmiach przy ul. Dworcowej
Dziwna to moda. Drzewo w donicy. Paradoks! Kiedyś powiedzielibyśmy nonsens, bzdura, niemożliwe! Dziś jesteśmy do tego widoku przyzwyczajeni. Chociaż absurdalność zjawiska pozostaje. Drzewo w donicy – symbol ujarzmienia przyrody. Bo przecież musimy mieć wszystko pod kontrolą. Zapanujemy nad drzewem. Nie damy mu urosnąć. Niech tkwi w tej ciasnej przestrzeni. Coś pomiędzy kwiatkiem, a znakiem drogowym. Trochę zieleni, a jednak betonowo.